środa, 12 października 2016

Denko #2


Witam w kolejnym poście z cyklu denko. Powyżej przedstawiam kosmetyki zużyte do ostatniej kropli. Zaczynamy!

Organiczny krem do rąk Love Me Green. W 98% złożony ze składników naturalnych. Kremom do     rąk stawiam naprawdę wysokie wymagania.  Mają dobrze nawilżać, delikatnie natłuszczać, nie pozostawiać lepkiego filmu i delikatnie pachnieć. Ten  spełnia wszystkie wymogi- oprócz przyjemnego zapachu. Jego  woń porównałabym do naturalnej glinki. Mimo, iż w pielęgnacji okazał się bez zarzutów jego zapach nie odpowiada mi do tego stopnia,  że więcej nie trafi do mojej kosmetyczki.    

  Antyperspirant w sprayu Rexona Motionsense tropical. Niezły dezodorant ze średniej półki cenowej. Ogólnie preferuję antyperspiranty w sztyfcie.  Aby użyć tych w sprayu muszę wychodzić z małego pomieszczenia jakim jest  łazienka- do pokoju. Inaczej  mój zmysł węchu wariuje , duszę się i jest mi nie dobrze. Ogólnie Rexona sprawdziła się bez zarzutów, ale preferowałabym  wersję w sztyfcie.

 Lakier do paznokci Golden Rose Express Dry nr 39. Lakiery Golden Rose są uwielbiane przez kobiety ze względu na trwałość, szeroką  paletę barw oraz niewysoka ceną. Ja też  należę do ich fanek.
Szczerze powiem, że nie spotkałam osoby, która zużyłaby lakier do paznokci do samego końca.  Mnie   udało się to w jakiś 80%  przy tej buteleczce, co uważam za sukces. Na docenienie zasługuje wygodny, szeroki pędzelek, którym wygodnie się maluje, dobrze napigmentowany kolor (soczysty róż) i niewielka pojemność (7ml), która  zagwarantuje szybsze wykorzystanie produktu zanim zgestnieje i bedzie nadawał sie jedynie do wyrzucenia.

Pielęgnujący żel pod prysznic NIVEA Cream Care. Klasyk! Kto z nas nie miał chociaż jednego kosmetyku Nivea? Chyba ciężko będzie znaleźć taką osobę...  Z tego kosmetyku jestem zadowolona w 100%, chociaż słyszałam,że niektóre kobiety uczula. U mnie nic się nie dzieje. Dobrze się pieni, sprawia, że kąpiel staję się przyjemnością. No i ten charakterystyczny zapach!

Pasta do zębów Elmex Sensitive Plus. Najlepsza pasta z aminofluorkiem do czyszczenia nadwrażliwych zębów jaką miałam . Jest to już kolejne opakowanie. Naprawdę jest świetna! Zębowi nadwrażliwcy będą wiedzieli o czym mówię. Po kilku użyciach łagodzi nagły, przeszywający ból zębów, który zdarza sie po zjedzeniu czegoś zimnego lub podczas zwykłego szczotkowania zębów. Więc jeśli masz z tym problem  zacznij od zmienienia pasty. Tę polecam z czystym  sumieniem.

Ultra odżywcze mleczko do pielęgnacji ciała Bielenda Golden Oils z  drogocennymi olejkami. Pielęgnacja na 5 +. Bardzo ładnie nawilża, rozpieszcza ciało po kąpieli. Przynosi ulgę wysuszonej skórze. Świetne się wchłania.  Jedyne do czego mogę się przyczepić, to trudność wydostania resztek kosmetyku na zewnątrz, kiedy już dołączona pompka  ich nie zasysa.  Ja radziłam sobie odwróceniem butelki do góry dnem, odkręceniem pompki i energicznym potrząsaniem butelką, aż do całkowitego wypłynięcia mleczka.  Trochę to trwało, ale szkoda byłoby nie wykorzystać do końca tak dobrego kosmetyku!

2 komentarze: